piątek, 30 lipca 2010

Kolory lata, czyli smakowite szaleństwo na paznokciach





Drogie Panie, w tym roku zapomnijcie o francuskim manicure i gigantycznych, zdobionych tipsach. W to lato obowiązują krótkie paznokcie w soczystych, smakowitych kolorach. Zapanowało szaleństwo pomarańczu, turkusu, lawendy, różu, słonecznej żółci oraz miętowej zieleni. Im bardziej intensywny kolor, tym lepiej. Gwiazdy postawiły też na odważny granat, śliwkę czy betonową szarość. Nie ma ograniczeń. Szaleństwo kolorów zapanowało również w przypadku pedicure.
Ja, osobiście, zakochałam się w lawendzie (zdjęcie nr 6), a jaki kolor lata obowiązuje na Waszych paznokciach?

środa, 28 lipca 2010

Praktyczna moda







Do napisania tego posta natchnęła mnie (niestety) pogoda. Niby środek lata, a leje jak z cebra:/. No i szpileczki, balerinki i cudne sandałki, mimo że pięknie się prezentują, mogą przyprawić o katar. Na szczęście moda jak zwykle wychodzi nam na przeciw i dla wszystkich fashionistek oferuje fantastyczne kalosze! Można je nosić do jeansów, legginsów, a nawet letnich sukieneczek. Ale ich główny fenomen polega na niesamowytej kolorystyce i wzornictwie: dostępne są lakierki, oficerki, kaloszki w paski, kropki, kwiatki i panterki...każdy znajdzie coś dla siebie...nawet miłośniczki obsaców nie poczują się rozczarowane. Znajdzie się również coś dla snobek i naśladowniczek hollywodzkich gwiazd - HUNTERy, obowiązkowe dla tych, które muszą mieć znaną markę.
Dlatego nie ma się co zastanawiać, tylko modnie zaprezentować się wśród deszczowej szarzyzny.

wtorek, 27 lipca 2010

Styl marynarski, czyli wakacje nie tylko nad morzem



STYL MARYNARSKI jest w tym sezonie tak oczywisty, że aż zastanawiałam się czy o nim napisać. Jednak fantastyczne zastosowanie tego trendu, nie pozwala mi go przemilczeć. Mimo, iż wydawać by się mogło, że motywy marines pojawiają się w modzie od niedawna, to przecież ich początki sięgają kolekcji Coco Chanel. Już wtedy pojawiały sie próby łączenia, granatu, bieli i czerwieni ze złotymi dodatkami.
Aktualnie najmodniejszym motywem sezonu są biało-granatowe paski, łączone ze spodniami z wysokim stanem, klapkami, koturnami i lekkimi sandałami. Do tego obowiązkowe okulary przeciwsłoneczne i złote łańcuchy oraz motywy kotwic i przeróżnych supełków.
Styl marynarski zdominował modę letnią, najprawdopodobniej ze względu na swoją uniwersalność - można go przecież ubierać z eleganckim żakietem iszpilkami lub ze zwykłymi tenisówkami i szortami. Każda z nas, bez względu na styl, znajdzie w tym trendzie coś dla siebie. Dodatkowo przekonuje fakt, że mimo iż styl marynarski nalepiej sprawdza się latem, to pewne elementy można wykorzystać przez cały rok (np. koszulka w paski świetnie komponuje się z jeansami, kozakami i grubym szalem).
Dlatego drogie panie, nawet jeśli nie spędzacie wakacji nad morzem, dajcie sie porwać szaleństwu pasków i kotwic:).

niedziela, 25 lipca 2010

TYLKO DLA KOBIET!








Zaczęło się od Diora, a potem poszli za tym kolejni znani projektanci...kontrowersją roku okazały się SKARPETKI DO SANDAŁÓW. Od razu wybuchły dyskusje, a pomysł spotkał się z ogromną krytyką dziennikarzy modowych...i wtedy właśnie skarpetki do szpilek założyła Rihanna. Nie trzeba pewnie nikomu tłumaczyć, jak to zadziałało...
Odważne kobiety zaczęły eksperymentować, próbować, aż w końcu okazało się, że - nawet na polskich - ulicach pojawił się ten bardzo kontrowersyjny trend. Pamiętajmy że są pewne ograniczenia - jak zwykle w przypadku kontrowersyjnych pomysłów modowych. Przede wszystkich nie powinny w ten sposób eksperymentować starsze panie, bo wygladają nieco groteskowo. Ale nawet młode dziewczyny powinny trzymać sie w tym przypadku pewnych reguł. Skarpetki powinny być lekkie (np. przeźroczyste), z naturalnych tkanin, w nieco kontrastowym kolorze do butów. Przy bardzo ekstrawaganckich wzorach, buty (szpilki, sandały) niech będa proste i klasyczne, w przypadku prostych, butów, możemy zaszaleć z paskami, kropkami, itp. Miejmy odwagę wprowadzać w szary świat polskich ulic, trochę wielkich trenów, ale róbmy to z głową, nie na siłe i nie za wszelką cenę. Pamiętajcie, że jeśli źle się w czymś czujecie - to nie ma sensu żebyście stały się fashion victims i na silę zakładały coś, tylko dlatego że jest modne.
Ale najważniejsza rzecz o jakiej należy pamiętać, to fakt, że skarpetki do sandałów, to trend chwilowy, dozwolony tylko kobietom! Szkoda, że wielu panów w Polsce ciągle nie chce tego przyjąć do wiadomości:).

piątek, 23 lipca 2010

Najbardziej kobiecy kolor


Jestem zachwycona tegorocznymi kolekcjami na wiosnę/lato. Dlaczego? Odpowiedź brzmi: PUDROWY RÓŻ!
U Diora, Prady, czy LV pojawił się ten niezwykle kobiecy kolor w dużej ilości. Sukienki, torebki, buty czy apaszki w kolorze brudnego, delikatnego różu wyglądają zachwycająco przy lekko opalonej, letniej skórze. Można go łączyć z bielą, złotem, brązem, beżem i oczywiście z czernią. Nie ma przecież lepszej pory na takie jasne, lekkie kolory, niż letnie upały. Taki trend obowiązuje nie tylko w ubiorze, bardzo modny w tym sezonie jest makijaż w kolorze jasnego różu.
Wydaje mi się, że ten kolor to doskonałe połączenie niezwykle kobiecego koloru, jakim jest RÓŻ, z kwintesencją klasy (z która wściekły pink raczej się kłóci). Godzi zatem kobiety kochające klasykę z dziewczynami kochającymi wszystko co różowe (często w sporym nadmiarze)...

czwartek, 22 lipca 2010

Nowy Trend - plastikowe buty

















Prezentując swoją kolekcję Wiosna/Lato 2007, Marc Jacobs narobił (po raz kolejny) sporo zamieszania w świecie mody, zapoczątkował bowiem powrót PLASTIKOWYCH BUTÓW. Powrót, bo która z nas nie miała w dzieciństwie "plastików", czyli kolorowych plastikowych sandałków.
Wydawałoby się, że szlaki taki butom przetarły popularne ostatnio Crocks, ale to nie o takie buty chodzi. Z palstiku produkowane są szpilki, sandały, czy też baleriny w najróżniejszych wzorach i modnych kolorach.
Jedni się w nich zakochali, inni od razu znienawidzili... Znane domy mody (Prada, MQueen, Vivienne Westwood, itd.) prześcigają się w tworzeniu nowych modeli butów z plastiku. Pomysł przejęły popularne sieciówki, wierząć, że plastiki staną się hitem.
Osobiście nie wiem co mysleć o plastikowych butach. Jeszcze ich nie przetestowałam, ale sam ich widok mnie nie zachwyca i mam wrażenie, że nie sprawdzi się podczas letnich upałów. Opinie na ten temat zostawiam wam samym...

środa, 21 lipca 2010

Wyprzedaży czas


WYPRZEDAŻ! Która z nas nie zadżała z podekscytowania na sam dźwięk tego słowa:)? Wyprzedaże, to czas w którym w naszej szafie nareszcie mogą pojawić się ciuchy, które upatrzyłyśmy sobie już wcześniej, ale cena powstrzymywała nas od kupna. To czas, w którym w bardzo atrakcyjnych cenach możemy kupić wiele ładnych rzeczy. Ale to też czas, kiedy wpadamy w wiele pułapek...Wystarczy je ominąć i poddać się przyjemnemu dreszczykowi, który towarzyszy polowaniu:).

W trakcie wyprzedaży trzeba zwracać uwagę przede wszystkim na cenę, która nie zawsze jest obniżona, mimo informacji -70%. Na szczęście coraz rzadziej w polskich sklepach natykamy się na tego rodzaju oszustwo.

Kilka razy dałam się złapać na to, że w ferworze zakupów kupiłam coś, czego nigdy potem na siebie nie założyłam, bo okazało się że rozmiar nie pasuje, kolor nie twarzowy, albo po prostu ciuch nie w moim stylu (wtedy z mojej głupowy korzysta moja młodsza siostra:D). Zastanówmy sie, czy na pewno rzecz, którą chcemy kupić, jest nam potrzebna. Pamiętajmy, że atrakcyjna cena kusi, ale przestaje być atrakcyjna jeśli kupimy coś, czego nigdy nie użyjemy.

Wyprzedaże organizowane są pod koniec sezonu (letniego i zimowego), więc często wtedy kupujemy rzeczy z myślą o przyszłym roku. Możemy mieć nadzieję, że nadal pozostaną one modne, ale czasami taka nadzieja bywa zgubna, zważywszy na fakt, że w dzisiejszej modzie pojawia się wiele elementów jednosezonowych (które wracają po 5, 7 10 latach)...na to też uważajmy:).

A teraz koniec straszenia!

Bieżmy przyjaciółki, siostry czy innych sprawdzonych kompanów i NA ZAKUPY:).

wtorek, 20 lipca 2010

Alexa Chung












Dzisiaj chciałabym zwrócić Waszą uwagę na Alexe Chung. Zrobiłam mały wywiad wśród swoich znajonych i zauważyłam, że niewiele osób w Polsce wie kim jest Alexa.
Ta 26 letnia dziennikarka i modelka, aktualnie prowadzi swój program w brytyjskim MTV - "It's On Witch Alexa Chung". Polskiej publiczności znana może być z programu o metamorfozach, prowadzonego przez Goka Wana. Jej styl na początku był chyba trochę niedoceniany, dopiero nagroda najlepiej ubranej Brytyjki nadana przez ELLE UK, zwóciła uwagę na jej styl. W 2010 VOGUE również zakwalifikował Alexe jako jedną z najlepiej ubranych kobiet, nazywając ją następczynią Sienny Miller.
Styl Alexy może wydawać się niepozorny i nieco przypadkowy - ale nie dajcie się zwieźć pozorom - wszystko tutaj jest przemyslane i celowe. Alexa doskonale wie jak podkreślić swoje atuty i jak korzystać z szerokiej gamy możliwości modowych, nie stając się przy tym kopią hollywodzkich gwiazdek. Aktualnie Alexa ma wiele naśladowczyń, nie tylko wśród młodych brytyjek, ale mam wrażenie że jej styl jest podobnie niepowtarzalny, jak stylizacje Kate Moss.

poniedziałek, 19 lipca 2010

Na początek coś o mnie

Moi drodzy, na początek chciałabym się przedstawić:). Czuję się trochę jakbym siedziała przed grupą nowych znajomych, którym muszę się dobrze zaprezentować...więc...

...założyłam tego bloga poniewaz moda jest moją największa pasją. Jakiś czas temu postanowiłam przekształcic ją w swój drugi zawód i tak właśnie, po serii szkoleń i po długich przygotowaniach, zostałam stylistką (jak kto woli Personal Shopperem).

Ale od początku: Z zawodu jestem Trenerem/Coachem, prowadzę szkolenia, coachingi, konsultacje psychologiczne dla biznesu, oceny kandydatów do pracy oraz projekty HR. Kocham pracę z ludźmi i nie wyobrażam sobie nie mieć z nimi kontaktu.

Postanowiłam połączyć moje doświadczenia w uczeniu innych z moją wiedzą o modzie...i tak zostałam stylistką. Przeprowadzam przedgląd szafy, analizę sylwetki, analizę kolorystyczną, dokonuję z klientkami zakupów na codzień i na specjalne okazje.

Na tym blogu chciałabym pokazywać ciekawe modowe propozycje, interesujące miejsca i wydarzenia, a czasami poadzić w sprawie mody i zakupów.

Życie pokaże, czy mi się to uda...